Mistrzostwa Europy już za nami, zwyciężyli mistrzowie Świata,
czyli Francuzi. Mecz był bardzo emocjonujący, a końcókwa, przeszła do historii
batalli o puchar Starego Kontynentu. Ogółem cały turniej obfitował w ciekawe
spotkania, sensacyjne roztrzygnięcia i niezwykłe emocje. Aż żal się robi,
że na mistrzostwach zabrakło piłkarzy w biało-czerwonych strojach z orłem
na klatce piersiowej. Jednak za pomocą EA Sports możemy sprawić że Polacy
zagrają w finałach, ba nawet zdobędą tytuł najlepszej drużyny Europy.
Kolejne części Fify, są mimo zabiegów kosmetycznych prawie identyczne.
Owszem każdy kto grał w Fife 96 zauważył że jej kolejna część jest dużo
mniej ciekawa, brakowało jej dynamizmu i rozgrykwa była nudna. Część z
roku 98 była już lepsza, podniesiono dynamiką, mi jednak przeszkasdzało
małe boisko. World Cup 98 był zapowiedzią tego, że EA będąc już monopolistą
jeżeli chodzi o gry sportowe, będzie wydawać gry na szczegółówe okazje,
na przykład jaką jest Euro. Seria 99 i 2000 nie różniły się aż tak bardzo
i gracze w zgodnej opinii powiedzieli że EA chcą zbić kasę jak najmniejszym
kosztem, wydając lekko odkurzone kolejne części swoich przebojów. No, ale
mowa tu końcu o UEFA EURO 2000...
Zacznę może od trybów rozrgywek do wyboru. A więc mamy tu oczywiście
mecz towarzyski, same mistrzostwa i nowy tryb Skill drill. Jest to tryb
który nauczy Cię podstawowych zagrań zawartych w grze i podpowie Ci jak
grać żeby wygrać, co na 2 z 3 poziomów trudności nie jest zbyt trudne.
Jeżeli wybierzemy drużyne która w rzeczywistość zakfalifikowała się do
mistrzowst, zagramy od razu w finałach, natomiast jeżeli weźmiemy np. Polske
która nie chciała :) grać w finałach gramy od początku eliminacji.
Ok, czas na grafikę. Jest ona taka jak zawsze: bardzo starannie wykonana
i najlepsza na PC. Zawodnicy poruszają się realistycznie, można piłkarzy
rozpoznać po twarzach, zadbano o szczegóły jak np. butelka obok bramki
piłkarza, brudzenie się strojów itp. Trybuny są żywe, kibice podskakują
wymachują flagami i wszyscy są w ubrani w barwy drużyny jakiej kibicują.
Nareszcie pomyślano o tych co tworzą własne drużyny. Mając taki wybór części
twarzy zapewniam was, że stworzycie piłkarza, który będzie przypominał
was i podobnie jak wy szczelał niesamowite gole ;) Mam jednak, nie wiem
czy słuszne zastrzeżenie: otóz grając kamerą wzdłuż boiska pasy, które
tworzy trawa idą prosto na mnie. To samo się dzieje przy kamerze ustwionej
za bramką. Ale gdy już kamera ustawiona jest tak na 45 stopni, czyli w
okolicach miejsca gdzie wykonuje się rożne pasy te nachodzą na siebie tworząc
kwadraty. Zresztą nie ważne, tylko nie potrzebnie zamieszałem. Obejrzyjcie
fotki w gazetach, może będzie to pokazane.
Muzyka jest na wysokim poziomie (mimo iż nie lubię, takich klimatów)
i została wydana na osobnym CD który można kupić w sklepach muzycznych.
Komentarz jest hmmmm wk***jący. Nie wiem jak długo można można zatrudniać
tych dwóch flegomowatych, ledwo żyjących i pier****cych głupie komentarze
angolom. To jest najsłabsza dziedzina w grze - komentarz. Tego naprawdę
nie da się słuchać: gdy biegnę od 25 metra na bramkarza, majaąc wszystkich
obrońców za sobą, prawdziwy komentator krzyczał by z podniecenia, a nie
jak gdyby nigdy nic powiedział spokojnie:
- Będzie miał wilką szansę
A drugi palant odpowidział:
- Tak John
Ludzie!!! To jest wręcz niesamowite, komentarz jest naprawdę żywiołowy...
Ach, nie wspomniałem o pewnej ukrytej opcji: więc jak wygramy Mistrzostwa,
dojdzie tryb Klasyki, dzięki którem będziemy mogli zagrać półfniały wszystkich
mistrzostw od 1960 roku. Fajne, tylko szkoda, że obraz nie jest czarno-biały,
nie ma uniformów z tamtych czasów i innych tego typu dodatków, które zwiększyły
by miodność produktu. Nie będe pisał o inteligencji komputerowego przeciwnika.
Powiem tylko tyle, że na poziomie World Class jest on naprawdę wymagający.
Komputer gra ostro, agresywnie, co prawda nie jest już tak dobrze w ataku,
dzieki czemu możliwe jest wygranie każdego meczu, mając opanowane do perfekcji
rzuty wolne zapewniam was, że macie szanse wygrać. Ups... prawie bym zapomniał
;) nie można grać zespołami klubowymi, możliwy jest tylko wybór reprezentacji
wszystkich państw Europy...
Werdykt jest krótki. Jeżeli lubisz piłkę nożną i nie masz żadnej poprzedniej
części Fify wal do sklepu i kupuj. Jeżeli natomiast masz poprzednią wersję
gry poważnie zastanów się nad zakupem, po co kupywać grę, która prawie
się nie zmieniła?? No, ale jak masz kase, to możesz zakupić tą gierkę.
Prawda że oryginalne słowa ;)) ? Ogółem gra się fajnie, podobnie jak w
Fife 2000, a może tak samo...
|